„Czy Stany Zjednoczone uważają kraj wyspiarski za niezależne suwerenne państwo, czy za swój własny dodatek? Czy USA chcą rozwijać równe stosunki z krajami wyspiarskimi? A może USA chcą kontrolować wyspę? To są pytania, na które musi odpowiedzieć strona amerykańska” – zakwestionował Wang Wenbin.
Rzecznik chińskiego MSZ powiedział, że umowa opiera się na zasadzie „równości i wzajemnych korzyści” obu krajów. „Chiny chcą pomagać Wyspom Salomona w utrzymaniu porządku społecznego, reagowaniu na klęski żywiołowe i niesieniu pomocy humanitarnej bez atakowania jakiejkolwiek strony trzeciej lub zastępowania istniejących dwustronnych i wielostronnych mechanizmów współpracy w zakresie bezpieczeństwa” – dodał. Pakt bezpieczeństwa wzmocnił obawy Stanów Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii dotyczące rosnących wpływów Chin w regionie tradycyjnie znanym pod ich wpływem, ponieważ twierdzą, że porozumienie umożliwiłoby Pekinowi dokowanie okrętów wojennych w kraju