Celem zmian podatkowych wyrównanie szans między najwięcej i najmniej zarabiającymi.

Celem zmian podatkowych w Polskim Ładzie jest wyrównanie szans na dobre życie między najwięcej i najmniej zarabiającymi – deklarowali w poniedziałek przedstawiciele MF. Osoba zarabiająca do dwukrotności średniej pensji nie zapłaci więcej podatku, ale o 6,5 tys. zł miesięcznie więcej może zapłacić piłkarz zarabiający 100 tys. zł na miesiąc – wyliczyli.

Przedstawiciele resoru finansów w poniedziałek brali udział w spotkaniu prasowym dotyczącym rozwiązań podatkowych zawartych w Polskim Ładzie.

 

Minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński powiedział, że jednym z elementów Polskiego Ładu jest restart podatkowy, a reforma podatkowa jest szansą dla całego polskiego społeczeństwa na lepsze życie, powrót do normalności gospodarczej, odrodzenie firm, czy zwiększenie zatrudnienia. Wyjaśnił, że rząd chce, aby w kieszeniach Polaków zostało więcej pieniędzy.

 

Wskazał, że nadszedł czas na bardziej sprawiedliwy system podatkowy. “Trzy najważniejsze zmiany, jakie proponujemy to podniesienie kwoty wolnej od podatku (do 30 tys. zł – PAP), będzie ona teraz na europejskim poziomie; podniesiemy próg podatkowy (do 120 tys. zł – PAP) i wzmocnimy klasę średnią (…), ujednolicimy wysokość składki zdrowotnej i sposób jej liczenia” – zapowiedział minister.

 

“Osoby prowadzące działalność gospodarczą powinny płacić taką samą składkę, jak pracownicy. Naszym celem jest wyrównanie szans na dobre życie między tymi, którzy zarabiają najwięcej, a tymi, którzy zarabiają najmniej. Najbogatsi Polacy przestaną płacić najmniejsze podatki w Polsce” – powiedział.

 

Jak tłumaczył wiceminister finansów Jan Sarnowski, polski system podatkowy jest niesprawiedliwy. Wskazał na niewielką różnicę w obciążeniu osób mało i dużo zarabiających; wysokie opodatkowanie umowy o pracę i relatywnie niskie umów mniej korzystnych dla zatrudnionego; oderwanie wysokości opodatkowania od realiów gospodarczych, jak na przykład wzrost płac, czy inflacji.

 

Sarnowski podał, że osoby zarabiające mniej przeznaczają relatywnie więcej na konsumpcję, towary silnie opodatkowane VAT-em i akcyzą, niż osoby, które dużo oszczędzają i inwestują. To dodatkowo obniża poziom życia mniej zarabiających. Jednocześnie wiceminister wskazał na “stosunkowo wysokie” opodatkowanie umowy o pracę, czyli najbardziej korzystnej dla podatników formy zatrudnienia. Z danych MF wynika, że Polska jest w Europie na trzecim miejscu, jeśli chodzi o odsetek kontraktów terminowych, po Hiszpanii i Portugalii.

 

Zdaniem Sarnowskiego progi podatkowe nie są dostosowane do zmieniającej się sytuacji gospodarczej. “Pomimo stałego wzrostu płacy minimalnej i średniej krajowej, w ciągu ostatnich 12 lat nie mieliśmy gruntownej zmiany skali podatkowej w podatku dochodowym” – zauważył. Zaznaczył, że w roku 2014 kwota wolna od podatku w relacji do średniego wynagrodzenia, była relatywnie o 50 proc. wyższa niż teraz.

 

Podobny efekt widać przy dochodzie 85,5 tys. zł. Teraz to tylko 135 proc. średniego wynagrodzenia, a w momencie ustalania tego progu na tym poziomie było to 230 proc. “Również i ten poziom wymaga korekty praktycznie od roku 2009” – zaznaczył Sarnowski.

 

Zapewnił, że nie będzie zwiększenia opodatkowania w przypadku osób zarabiających do dwukrotności średniego wynagrodzenia. Np. radca prawny na etacie, który zarabia ok. 7,2 tys. zł miesięcznie, czy nauczyciel akademicki, bądź lekarz rodzinny, którzy zarabiają średnio ok. 9 tys. zł nie zapłacą ani grosza więcej – zapewnił.

 

Więcej zapłaci się od pierwszego złotego zarobionego ponad 11 tys. zł miesięcznie. “Na przykład sędzia Sądu Najwyższego, który zarabia około 20 tys. zł dopłaci miesięcznie ok. 500 zł, dyrektor w korporacji, który zarabia ok. 25 tys. zł miesięcznie – około 1000 zł. Piłkarz ekstraklasy z zarobkami, które nawet przekraczać mogą 100 tys. złotych miesięcznie dopłacać będzie miesięcznie 6,5 tys. zł” – wyliczył wiceminister.

 

“W porównaniu z miesięcznymi wynagrodzeniami tych grup zawodowych nie będzie to obciążenie bardzo wysokie” – ocenił.

 

Przedstawiciele MF pytani m.in. o kwestie związane ze zwiększeniem kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł rocznie.

 

“Kwota wolna w wysokości 30 tys zł dotyczyć będzie wszystkich podatników, także jej wysokość nie będzie spadać wraz z rosnącym dochodem” – zapewnił wiceminister Sarnowski.

 

Dodał, że w przypadku ryczałtowych rozliczeń, mają zostać przyjęte specjalne regulacje, które uwzględnią status poszczególnych podatników rozliczających się w ten sposób.

 

“Konkretne propozycje zaprezentujemy w perspektywie połowy roku, kiedy będziemy mieli gotową treść przepisów. Nam również zależy na tym, aby zachować uproszczone zasady rozliczania dla tych podmiotów i żeby te zmiany były dla nich jak najmniej odczuwalne” – powiedział wiceminister.

 

Sarnowski pytany o sytuacje kiedy osiąga się zerowy dochód poinformował, że resort rozważa, czy nie należy wprowadzić stawki minimalnej składki. “Wychodzimy z założenia, że w naturalny sposób przedsiębiorcy inwestują, ponoszą koszty i w sytuacji kiedy ich działalność przynosi straty, to też trudno wymagać od nich, aby opłacali składkę w jakiejś znacznej wysokości” – wskazał.

 

Wiceszef MF dodał, że szczegóły m.in. w tej sprawie zostaną przedstawione w kolejnych tygodniach.

 

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.