Fijołek jest byłym współpracownikiem dotychczasowego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca, wiceprzewodniczącym rady miasta i szefem klubu Rozwój Rzeszowa. Popierają go też m.in. PO, PSL i Ruch Polska 2050. Fijołek był związany z SLD.
Poseł Buż powiedział na konferencji prasowej, że Fijołek “ma ogromne szanse na zwycięstwo w tej rywalizacji”. “Jest stąd. Ma ogromne doświadczenie samorządowe. Poparło go całe spektrum sił prodemokratycznych, rozwojowych, stowarzyszeń, organizacji. Jest znany w Rzeszowie” – mówił Buż.
Pytany o to, że Fijołek nie został poparty przez Tadeusza Ferenca, poseł stwierdził, że zachowanie byłego prezydenta miasta “bardzo mocno zdziwiło, zaskoczyło”. “Jesteśmy, że tak powiem, ugryzieni w udo i mamy z tym określony kłopot, ale musimy sobie dać radę” – dodał.
Buż zapowiedział też, że zwróci się do premiera, aby potwierdził kalendarz wyborczy. “Czy 9 maja te wybory się odbędą” – pytał poseł.
Zwrócił uwagę, że “komitety wyborcze wydają określone środki finansowe na przeprowadzenie kampanii”. “Jest obawa, że nie będzie właściwego przekazu. Jeśli później trzeba będzie przeprowadzić wybory może tych środków najnormalniej w świecie zabraknąć, a ustawa nie przewiduje dodatkowych środków na prowadzenie kampanii” – zauważył Buż.
Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, gdy przeszedł COVID-19. Wybory zarządzone zostały na 9 maja.
Chęć kandydowania – oprócz Fijołka – zgłosili m.in. popierana przez Prawo i Sprawiedliwość wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, proponowany i konsekwentnie wspierany w trakcie kampanii przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł (Solidarna Polska) i poseł Konfederacji Grzegorz Braun