“Architekt brexitu” atakowany niewygodnymi pytaniami na ulicy. Media ujawniły, że łamał zasady kwarantanny
Mieszkańcy Londynu nękali niewygodnymi pytaniami głównego doradcę brytyjskiego premiera po tym, jak media ujawniły, że co najmniej dwa razy złamał on rządowy zakaz przemieszczania się bez potrzeby. Ludzie wykrzykiwali historię swoich bliskich i ironicznie pytali o rekomendacje ws. zachowania w czasie pandemii.
Dominic Cummings złamał restrykcje pierwszy raz, gdy wykazując objawy zakażenia koronawirusem, odwiedził swoich rodziców, którzy mieszkają 400 km od Londynu. Za drugim razem pojawił się w swoim rodzinnym mieście Durham. Polityk tłumaczył, że pojechał do rodziców żeby zostawić u nich swojego kilkuletniego synka. Tłumaczył, że zachował się “rozsądnie i legalnie”.
Do sprawy odniósł się sam Boris Johnson, który broni swojego politycznego doradcy. Brytyjski premier powiedział, że jego główny doradca zachował się odpowiedzialnie i zgodnie z prawem.
Premier przyznał, że odbył z Cummingsem długą rozmowę i doszedł do wniosku, że “podążał za instynktami każdego ojca i każdego rodzica i nie potępia go za to”. Rezygnacji Cummingsa i dochodzenia w tej sprawie domaga się nie tylko opozycja, ale także część polityków partii konserwatywnej.
Cummings jest często określany mianem „architekta brexitu”. Strateg polityczny kierował kampanią na rzecz opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię przed referendum z 2016 r. Historia kampanii została przedstawiona w filmie z 2019 r. pt. „Brexit”. W rolę Cummingsa wcielił się Benedict Cumberbatch.