Alabama wprowadza karę 99 lat więzienia za aborcję

Senat Alabamy przyjął najbardziej rygorystyczne przepisy antyaborcyjne w Stanach Zjednoczonych. Ustawa zakazuje przerywania ciąży we wszystkich przypadkach oprócz poważnego zagrożenia dla życia ciężarnej. Za przeprowadzenie aborcji, niezależnie od etapu ciąży, lekarzom grozić będzie kara do 99 lat więzienia. Ustawa nie przewiduje kar dla kobiet przerywających swoją ciążę. Akt prawny czeka na podpis republikańskiej gubernator Alabamy Kay Ivey.

Polityczka nie zadeklarowała wprost, że podpisze ustawę. Zaznaczyła, że musi się z jej treścią „bardzo starannie” zapoznać. Gubernator Ivey została zapytana przez reporterów, czy jej zdaniem z zakazu aborcji powinno się wykluczyć przypadki gwałtu lub kazirodztwa. – Każde życie ludzie jest cenne – odparła republikanka.

Nie możemy zniechęcać do walki o życie nienarodzonych ze względu na jej koszt. Nawet jeśli to oznacza, że będziemy musieli iść z tym do Sądu Najwyższego USA

dodała gubernator pytana o możliwą batalię prawną, z którą będzie wiązało się przyjęcie aktu prawnego.

Komentatorzy zwracają uwagę, że ustawa „celowo” została napisana tak, aby jej przepisy były niezgodne z wyrokiem Sądu Najwyższego USA z 1973 r. ws. Roe vs Wade, który doprowadził do legalizacji aborcji w USA.

Zwolennicy ustawy liczą, że z tego powodu przepisami będą musiały zająć się sądy stanowe, a w konsekwencji zapewne i Sąd Najwyższy USA. Gdyby ten organ uznał legalność ustawy Senatu Alabamy, otworzyłoby to drogę do znaczących ograniczeń dostępności przerywania ciąży na życzenie w Stanach Zjednoczonych.

Obecnie w Sądzie Najwyższym USA zasiada piątka sędziów zdecydowanie konserwatywnych (Alito, Thomas, Roberts, Gorsuch, Kavanaugh) i czwórka liberalnych (Sotomayor, Kagan, Ginsburg, Breyer). Sędzia Ruth Bader Ginsburg jest najstarsza w tym gronie – skończyła 85 lat. Prawniczka walczy z rakiem, w grudniu 2018 r. przeszła operację, w bieżącym roku nie udziela się publicznie i była nieobecna podczas kilku rozpraw, w których powinna była uczestniczyć.

Sędziów Gorsucha i Kavanaugha nominował już Donald Trump. Po śmierci konserwatywnego sędziego Scalii za kadencji Baracka Obamy, republikańska senacka większość nie zaakceptowała nominacji przedstawionej przez byłego prezydenta USA w i wstrzymała decyzję do czasu wyborów.

Podczas głosowania nad ustawą, jej przeciwnicy protestowali przed Senatem Alabamy w Montgomery.