Z relacji świadków wynika, że w czasie szturmu siły specjalne prawdopodobnie użyły granatów, w wyniku czego doszło do zapalenia się budynku.
“Słyszałem w nocy trzy eksplozje, jedną po drugiej. Ktoś chyba rzucił granaty, ale nie wiem, co się dokładnie stało. Potem dom zapalił się. Moja żona powiedziała, że unosi się nad nim chmura dymu. Strażacy ugasili pożar. Teraz cały teren jest odgrodzony. Wszyscy zostali ewakuowani i zabrani do miejscowej szkoły”