Liczymy, że to będą jednak cztery niedziele. Jest to “lajtowy”, bardzo miękki projekt, w którym w niedzielę będzie dopuszczonych wiele podmiotów do handlu. I nie obawiamy się tego, że gospodarka będzie zniszczona, że pracownicy stracą pracę, bo to poprzednie rządy właśnie niszczyły polski handel, a nie związki zawodowe. My handlu bronimy.
Opozycja jest przeciwnego zdania. Paweł Olszewski z PO wyraża swoje obawy związane ze zwolnieniami pracowników. Polityk uważa, że mniejsza ilość godzin pracy będzie oznaczać mniejsze zapotrzebowanie wśród pracowników. Polityk twierdzi, że jest to też spełnienie przedwyborczych zobowiązań wobec biskupów.