Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, jest osobą, która zdecydowała się złożyć zawiadomienie. Wskazał on na nowe materiały, które miałyby świadczyć o tym, że prezydent Trzaskowski, działając poza swoimi kompetencjami, mógł przyczynić się do afery korupcyjnej. Z tego powodu dwóch byłych ministrów rządu PO oraz sekretarz miasta Warszawy, znany jako bliski współpracownik Trzaskowskiego, zostali oskarżeni o udział w procederze łapówkarskim. Areszt tych osób został przedłużony na kolejne miesiące.
Portal Niezależna.pl przekazał informacje na temat nadzoru Trzaskowskiego nad MPO. Kluczowym dowodem miałyby być dokumenty, które miasto Warszawa przedstawiło w ramach procesu sądowego przeciwko Tomaszowi Sakiewiczowi i innym. Przywołując wcześniejsze doniesienia prasowe, portal wspominał o artykule Piotra Nisztora w „Gazecie Polskiej” z 22 marca, który ujawniał kulisy domniemanej afery korupcyjnej związanej z gospodarką odpadami w Warszawie.
W związku z opisaną sprawą Włodzimierz Karpiński, były prezes MPO, a także sekretarz m.st. Warszawy, został oskarżony o przyjęcie kwoty rzędu 5 mln zł. Zarzuty dotyczyły również byłego wiceministra skarbu w rządzie PO-PSL, Rafała Baniaka.
Informacje „Gazety Polskiej” sugerują, że decyzje ratusza warszawskiego, na czele z Rafałem Trzaskowskim, mogły ułatwić kontrowersyjne praktyki w MPO.
Sprawa jest w toku, a śledztwo w tej sprawie będzie kontynuowane.