Zarzuty dla byłego dyrektora ośrodka w Wiśle po utonięciu 12-letniego chłopca

Prokuratura w Bielsku-Białej postawiła zarzuty byłemu dyrektorowi ośrodka w Wiśle, gdzie na początku roku utopił się 12-letni chłopiec. Adam J. – który nie pełni już swojej funkcji – miał dopuścić do pracy mężczyznę, który nie miał uprawnień ratownika. Prawdziwego ratownika – w momencie wypadku – na basenie nie było.

Adam J. z racji pełnionego stanowiska, jako prezes ośrodka, był zobowiązany do zapewnienia bezpieczeństwa osobom korzystającym z kąpieliska. Nienależycie wypełniał te obowiązki, bowiem nie zatrudnił dostatecznej liczby ratowników. Powierzył pełnienie funkcji ratownika wodnego osobie, która nie posiadała kwalifikacji i dostatecznych umiejętności

poinformował Jacek Boda z prokuratury okręgowej.

W styczniu 2017 r. z basenu korzystała grupa dzieci ze Zgierza, które przyjechały do Wisły na zimowisko. W pewnym momencie dwóch chłopców zaczęło się topić. Jednego z nich nie udało się uratować, drugi w ciężkim stanie trafił do szpitala.