Ustawę krytykowali głównie przedstawiciele środowisk dziennikarskich – Reporterzy Bez Granic, dziennikarskie związki zawodowe, a także francuskie Amnesty International i Liga Praw Człowieka. Zdaniem organizatorów protestu, proponowane przepisy godzą w podstawowe wolności obywatelskie i utrudniałyby demaskowanie nieprawidłowości w działaniu policji.
Francuski premier, odpowiadając na krytykę nowych przepisów, zapowiedział ich doprecyzowanie, aby nie było wątpliwości, że chodzi wyłącznie o bezpieczeństwo policjantów, a nie o ograniczanie wolności informacji. Na te słowa zareagował z kolei sekretarz generalny francuskiego związku dziennikarzy, mówiąc, że poprawka ta niczego nie zmienia, a ustawa zwiększa jedynie bezkarność policjantów i da przyzwolenie na policyjną brutalność.