Zamiast nerki wycięli jej śledzionę. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. błędu lekarskiego
Mieli wyciąć pacjentce chorą nerkę, usunęli śledzionę. Krakowska prokuratura prowadzi śledztwo ws. narażenia na utratę życia i zdrowia. Do tej sytuacji doszło w szpitalu im. Narutowicza w Krakowie. Rzeczniczka prasowa placówki poinformowała, że w czasie operacji doszło do nieplanowanego wycięcia śledziony, po czym dopiero została usunięta nerka. Szpital sam poinformował prokuraturę o tym zdarzeniu.
Chodzi tu o kwestie narażenia na niebezpieczeństwo, utraty życia, uszkodzenia ciała. Potencjalnemu sprawcy grozi wyższa kara z uwagi na to, iż ciążył na nim obowiązek opieki nad osobą, która została tutaj narażona na to niebezpieczeństwo, chodzi tutaj o lekarza występującego jako gwarant bezpieczeństwa i zdrowia i życia chorego - powiedział Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Agnieszka Marzęcka, zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa i zarządzania jakością poinformowała, że wycięcie śledziony nie było planowane.
Pacjentka została wypisana do domu. X informacji, które posiadam jest ona w dobrym stanie, zaprosiliśmy pacjentkę na szczegółowe badanie. Powołane zostało konsylium lekarskie, które oceniło jej stan zdrowia - stwierdziła Agnieszka Marzęcka.