W niektórych miejscach poziomy rzek przekroczyły już stany alarmowe.
Według najnowszych danych, stany alarmowe zostały przekroczone na trzech stacjach hydrologicznych: Ślęza, Barycz i Bystrzyca Dusznicka. Poziomy wód w tych miejscach wciąż rosną, co budzi obawy przed dalszymi podtopieniami i lokalnymi powodziami. Stan ostrzegawczy został przekroczony na kolejnych ośmiu rzekach, w tym na Ślęzie, Swędrni i Nysie Kłodzkiej.
IMGW ostrzega, że sytuacja może się pogorszyć w najbliższych dniach. Prognozy wskazują na dalsze intensywne opady, które mogą spowodować wzrosty poziomów wód w rzekach dopływających do Odry, a także w dorzeczu Nysy Kłodzkiej, Bobru, Kwisy, Oławy, Bystrzycy i Kaczawy. W niektórych miejscach przewiduje się gwałtowne wzrosty poziomu wody, co może prowadzić do nagłych podtopień.
Obecnie najbardziej zagrożone regiony to województwa dolnośląskie, opolskie, śląskie, wielkopolskie i małopolskie, gdzie obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego stopnia. W kilku miejscach, takich jak Korzeńsko nad Orlą i Odolanów nad Baryczą, poziomy wody mają przekroczyć stan ostrzegawczy, a wkrótce również alarmowy.
Również w innych częściach kraju IMGW wydał ostrzeżenia drugiego stopnia. Dotyczy to m.in. zachodnich regionów Polski, gdzie opady deszczu z południa przesuwają się na północ. Wzrosty poziomów wód mogą dotknąć m.in. rzeki Prosna, Warta i Pilica. W Zalewie Szczecińskim oraz w ujściowym odcinku Odry również przewiduje się znaczne wzrosty wód, miejscami przekraczające stan ostrzegawczy.
Na północy kraju, ostrzeżenia pierwszego stopnia dotyczą Zalewu Wiślanego i Żuław. Tam również prognozowane są wzrosty poziomów wód, które mogą osiągnąć stany ostrzegawcze, a lokalnie nawet je przekroczyć.
Sytuacja hydrologiczna jest dynamiczna i zmienia się z każdą godziną. Władze apelują do mieszkańców zagrożonych regionów o zachowanie szczególnej ostrożności i śledzenie komunikatów IMGW.