Kamala Harris zmusza Trumpa do defensywy w gorącej debacie prezydenckiej.

W trakcie debaty prezydenckiej w Filadelfii, Kamala Harris skutecznie postawiła Donalda Trumpa w defensywie, zyskując przewagę na tle kluczowych tematów, takich jak gospodarka i imigracja.

Jak zauważył ekspert ds. sondaży James Kanagasooriam z Focaldata, Amerykanie oczekiwali od kandydatów jasnych odpowiedzi na te palące kwestie. Podczas gdy Trump wypadł silnie przy omawianiu gospodarki, jego nieoczekiwane komentarze na temat imigracji – zwłaszcza dotyczące migrantów jedzących zwierzęta domowe – były niejasne i chaotyczne, co osłabiło jego pozycję.

Imigracja jest tradycyjnie słabym punktem dla Demokratów, takich jak Harris, jednak Trump, zamiast wzmocnić swoje stanowisko, wypowiedział teorie bez podstaw, co zniechęciło niektórych wyborców. BBC Verify przeanalizowało jego wypowiedzi i nie znalazło dowodów na poparcie tych twierdzeń.

Sondaże pokazują, że wybory pozostają niepewne – Kanagasooriam wskazuje, że wynik może zależeć od niewielkiej liczby głosów, a różnica między kandydatami wynosi jedynie około 50-60 tysięcy głosów. Chociaż obecnie prognozuje się minimalną przewagę Trumpa, sytuacja może się zmienić, gdy kampania wejdzie w decydującą fazę.

Trump powtarza nieuzasadnione twierdzenia

Po debacie Trump kontynuował swoje ataki na migrantów, szczególnie haitańskich, w stanie Ohio, publikując na swojej platformie Truth Social filmy i dokumenty wspierające jego nieuzasadnione teorie. Urzędnicy z Ohio zaprzeczyli tym twierdzeniom, a według BBC nie ma dowodów na ich potwierdzenie.

Trump chwalił się także swoim rzekomym zwycięstwem w debacie, komplementując prezenterów Fox News, którzy ocenili go pozytywnie po starciu z Harris.

Reakcje zwolenników na całym świecie

Debata wywołała emocje nie tylko wśród kandydatów, ale także wśród ich zwolenników, którzy organizowali imprezy wyborcze w całych Stanach Zjednoczonych. W West Hollywood czy na Florydzie sympatycy Trumpa i Harris z entuzjazmem oglądali starcie, dzieląc się opiniami i emocjami w gronie przyjaciół.

Imprezy te stały się okazją do wyrażenia wsparcia dla kandydatów, co pokazuje, jak bardzo te wybory dzielą i mobilizują amerykańskie społeczeństwo.