Wydał 600 mln dol. na kampanię i przegrał z kretesem. M. Bloomberg ze łzami w oczach wycofał się z prawyborów w Partii Demokratycznej

Michael Bloomberg wycofał się z prawyborów prezydenckich w Partii Demokratycznej i poparł byłego wiceprezydenta J. Bidena. Miliarder wydał na kampanię wyborczą 600 milionów dolarów, co nie przełożyło się jednak na poparcie wyborców. Polityk ze łzami w oczach ogłosił swoją decyzję i zapewnił, że jego kampania na rzecz lepszej i bardziej sprawiedliwej Ameryki trwa. – Razem uda nam się to osiągnąć – zwrócił się do zwolenników na wiecu w Nowym Jorku.

Bloomberg podjął decyzję o rezygnacji po “Superwtorku”, czyli najważniejszym dniu prawyborów, podczas którego głosowali wyborcy z czternastu stanów, w tym dwóch z największą liczbą delegatów – Kalifornii i Teksasu.

Bloombergowi udało się wygrać tylko na terytorium Samoa Amerykańskiego. Żyje tam 51 tys. ludzi i PKB całego regionu jest szacowane na 700 mln dol., czyli niewiele więcej od wydatków miliardera na trzymiesięczny udział w wyścigu o nominację.

Bloomberg w prawyborach zajmował czwarte miejsce z 53 delegatami. Przed nim była senator Elizabeth Warren z 61 głosami w wyborach na konwencji krajowej. Na czele wyścigu znajduje się były wiceprezydent Joe Biden, który dysponuje 566 delegatami i znacznym poparciem wśród prominentnych polityków partii, którzy mogą głosować jako tzw. superdelegaci. Jego głównym rywalem w walce o nominację jest senator Bernie Sanders, który zdobył 501 delegatów.