Według lokalnych władz sześć osób pozostaje nieznanych i trwają działania ratunkowe.
Przyczyna eksplozji pozostaje niejasna, ale śledczy badają możliwość wycieku gazu. W wyniku wybuchu pięć osób z sąsiednich budynków odniosło lekkie obrażenia, a około 200 osób musiało zostać ewakuowanych ze swoich domów. Dwa pobliskie bloki częściowo się zawaliły kilka godzin później, nie powodując żadnych dodatkowych obrażeń.
W poniedziałek burmistrz Marsylii, Benoit Payan, ostrzegł, że pobliskim budynkom grozi zawalenie. Około 100 strażaków przybyło na miejsce zdarzenia, aby ugasić pożar, który płonął pod gruzami przez całą niedzielę. Pożar utrudnił postęp i utrudnił ratownikom rozmieszczenie psów tropiących, chociaż władze poinformowały w niedzielę wieczorem, że ogień wykazuje oznaki słabnięcia.
W budynku znajdowało się jedno mieszkanie na każdym piętrze, a władze miasta poinformowały wcześniej, że wśród zaginionych osób była „młoda para”. Działania ratownicze trwały do wczesnych godzin poniedziałkowych przy pomocy dźwigu i świateł. W krótkim oświadczeniu informującym o znalezieniu ciał straż pożarna stwierdziła, że „biorąc pod uwagę trudności związane z interwencją, wydobycie [zwłok z miejsca] zajmie trochę czasu”.
Lokalne gimnazjum i dwie szkoły zostały otwarte, aby pomieścić ludzi, którzy musieli opuścić swoje domy. Oferowane jest również wsparcie psychologiczne. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział na Twitterze, że „myśli o poszkodowanych i ich bliskich” i podziękował ratownikom za ich wysiłki.