Bramkarz drużyny narodowej, Wojciech Szczęsny, odegrał kluczową rolę w zwycięstwie, a jego pewna gra na bramce dała polskiej drużynie niezbędne bezpieczeństwo.
Szczęsny podkreślił, że organizacja gry była lepsza niż w meczu z Czechami, a reprezentacja Polski lepiej wykonywała swoje zadania. Trener Fernando Santos dokonał kilku zmian w składzie, co okazało się dobrym posunięciem. Zespół zagrał z trójką środkowych obrońców i wahadłowymi, co w opinii Szczęsnego nie miało większego znaczenia, jeśli organizacja gry była odpowiednia.
Bramkarz Juventusu był bardzo zadowolony z pierwszego tygodnia z nowym selekcjonerem, a zwycięstwo nad Albanią pomogło zrehabilitować drużynę za porażkę w Pradze. Szczęsny podkreślił, że odpowiedzialność za nieudany mecz z Czechami spoczywała na zawodnikach, którzy nie zagrali tak, jak oczekiwał tego trener. Plan minimum na ten tydzień zakładał sześć punktów, więc połowa została wykonana, co było bardzo dobrym wynikiem.
Szczęsny podkreślił również, że największą różnicą pomiędzy meczami z Czechami i Albanią była większa odwaga do gry w piłkę i więcej walki. W Pradze reprezentacja Polski sama sobie komplikowała grę, grając bardzo wąsko mając piłkę, a bardzo szeroko nie mając jej, co było zupełnie na odwrót do tego, co powinno się robić. Dlatego w meczu z Albanią zespół był dużo bardziej otwarty w momencie, kiedy utrzymywali się przy piłce.
Na koniec Szczęsny pochwalił polskich kibiców, którzy wypełnili trybuny Stadionu Narodowego. Zauważył, że w Pradze również było wielu polskich fanów, którzy pomagali, ale w meczu z Albanią reprezentacja Polski potrafiła sobie pomóc. Bramkarz podkreślił, że polscy kibice są bardzo ważnym wsparciem dla drużyny i mają ogromny wpływ na jej występy.