Woda wdarła się do szkoły w Jerzmanowicach

Wiele regionów Polski zmagało się wczorajszym popołudniem z wyjątkowo gwałtowną i niebezpieczną pogodą. Ulewy i grad miejscami zostawiły po sobie zniszczenia w postaci zerwanych dachów i zalanych budynków. W Jerzmanowicach w Małopolsce woda zalała między innymi szkołę.

Burza i gradobicie, spadały kawałki lodu o grubości kilku centymetrów. Skutkowało to tym, że zalało nam teren wokół szkoły, zalało nam szatnie i zalało nam kotłownię

mówi Ewa Rogóż, dyrektorka Zespołu Szkół w Jerzmanowicach.

W wypompowywaniu wody pomogli miejscowi strażacy. Dyrektora zwraca uwagę na problem w braku odwodnienia budynku.

Woda wpływa do środka budynku dosłownie przez ściany. Dwa lata temu we wrześniu zalało nam dokładnie w podobny sposób, tylko wtedy zalało nam jeszcze salę gimnastyczną

dodała Ewa Rogóż.

W kilkanaście minut zniszczone zostały również samochody i uprawy rolnicze. – Burza była dosyć mocna, grad drobniejszy i grubszy, tak że synowi stłukło samochód. Maska do wymiany, szyba i dach też uszkodzony – powiedziała pani Teresa z Jerzmanowic. – Przeszło takie gradobicie, że myśleliśmy, że dachy pozrywa. Samochodów dużo poniszczonych u ludzi – dodała pani Bożena.