Kobieta szukała miejsca, w którym mogłaby przenocować. Chodząc po jednej z krakowskich dzielnic, chodziła od bloku do bloku, zaglądając do skrzynek na listy, w których szukała kluczy do mieszkania. Niektórzy domownicy używają skrzynki pocztowej właśnie do przekazywania sobie wzajemnie kluczy.
Kobieta wyciągnęła “łup” przy pomocy szydełka i poszła do mieszkania.
55-latka wykąpała się, a następnie położyła spać. Rano zjadła śniadanie, ale chciała “podziękować” właścicielom za “gościnę”. W tym celu zaczęła… sprzątać. Umyła naczynia, posprzątała łazienkę, kuchnię i umyła okna.
W jednej z szaf, znalazła sukienkę, w którą się przebrała. “Wpadła” wychodząc z mieszkania, gdy w drzwiach natrafiła na właściciela lokalu, który zdezorientowany wezwał policję.
Kobieta została przesłuchana. Jak się okazało, jest bezdomna. Postawiono jej zarzut kradzieży z włamaniem i zastosowano wobec niej dozór policyjny.