“Urodziły się w zaskakująco dobrym stanie”. Lekarze o pierwszych w historii Polski sześcioraczkach

Urodziły się w zaskakująco dobrym stanie jak na sześcioraczki – tak stan zdrowia dzieci, które przyszły na świat w Krakowie powiedział prof. Ryszard Lauterbach, kierownik oddziału Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego. To pierwszy przypadek narodzin sześcioraczków w historii polskiego położnictwa.

Rodzice nadali pociechom imiona Filip, Tymon, Zosia, Kaja, Malwina i Nela. Lekarze przyznają, że noworodki wykazują – typowe dla wcześniactwa– cechy niedojrzałości układu oddechowego i ośrodkowego układu nerwowego. Urodziły się 11 tygodni przed terminem.

Rozwój, który przebiega w towarzystwie pięciu innych kolegów i koleżanek jest nieco trudniejszy, niż rozwój dziecka jako pojedynczego płodu

zauważył prof. Lauterbach. Spośród sześcioraczków najmniejszy tuż po urodzeniu ważył 890 g, największy 1300 g.