Udawał Spider-Mana, żeby pozostać niezauważonym
Policjanci ze śródmiejskiej komendy zatrzymali 39-letniego mężczyznę, który w niezwykle widowiskowy sposób włamywał się do mieszkań w Warszawie. Sprawca najpierw siłą wtargnął do lokalu, w którym przebywały dzieci, a następnie, niczym bohater filmów akcji, przemieszczał się po budynkach, skacząc z gzymsów i balkonów. Ostatecznie został zatrzymany w Brzezinach koło Łodzi.
Seria nietypowych włamań w stolicy
Do zdarzeń doszło przy ulicach Dzikiej i Stawki. Jak ustalili śledczy, 39-latek najpierw wybił okno jednego z mieszkań, używając do tego... hulajnogi. Wszedł do środka, gdzie znajdowały się dzieci, i poprosił je o otwarcie drzwi na korytarz. Następnie ruszył w kierunku innego bloku, gdzie latarnią uliczną wybił szybę w drzwiach wejściowych.
Dostał się na dach budynku, skąd przeszedł po gzymsie, a potem z impetem skoczył na balkon jednego z mieszkań. Po włamaniu się do środka, zmienił ubranie na rzeczy należące do właściciela i zabrał dwa duże noże kuchenne. Aby uniknąć wykrycia, schował się w garderobie, trzymając się półek zamontowanych pod sufitem.
Zdemaskowany i ucieczka z mieszkania
Gdy właściciel wrócił do domu, od razu zauważył ślady włamania. W łazience znajdowała się krew, okno było rozbite, a część jego rzeczy zniknęła. W garderobie odkrył zwisającego głową w dół zakrwawionego mężczyznę, który na jego widok upadł na podłogę, po czym zerwał się i uciekł.
Na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła ślady krwi, odciski palców oraz monitoring. Materiał dowodowy pozwolił na szybkie wytypowanie sprawcy.
Aresztowanie w Brzezinach i zaskakujące znaleziska
Kilka dni później funkcjonariusze z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego zatrzymali 39-latka w Brzezinach pod Łodzią. Podczas przeszukania jego mieszkania odnaleziono telefony komórkowe, laptopy, gotówkę, kominiarkę, pistolet pneumatyczny oraz narkotyki – tabletki MDMA i kokainę.
Podejrzanemu postawiono zarzuty kradzieży z włamaniem, naruszenia miru domowego, zniszczenia mienia oraz posiadania narkotyków. Grozi mu do 10 lat więzienia. Na razie objęty został policyjnym dozorem, a postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ.
Nie był wcześniej karany, ale zapisał się w historii nietypowych włamań
Co ciekawe, 39-letni mężczyzna nie miał wcześniej żadnych wyroków. Jego niecodzienny sposób działania sprawił jednak, że został zapamiętany jako jeden z najbardziej widowiskowych włamywaczy ostatnich lat.
