Trwaja protest w stolicy Gruzji. Na ulice Tibilisi wyszli aktywiści, przedstawiciele mniejszości seksualnej i wspierający ich mieszkańcy. To reakcja na odwołanie poniedziałkowego (5.07) marszu równości i opieszałość wobec agresywnych przeciwników marszu, jaką policji zarzuca opozycja i środowiska mniejszościowe.
tibilisi
Polak został raniony nożem w Tbilisi w Gruzji. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie według prognoz lekarzy spędzi 5-7 dni. Do ataku doszło podczas zamieszek związanych z paradą równości.
Przed siedzibą gruzińskiego parlamentu w Tbilisi odbył się antyrządowy protest. Kilkaset osób po raz kolejny domagało się powtórnego przeprowadzenia wyborów parlamentarnych. Zdaniem zgromadzonych, w wyniki wyborów, które odbyły się 31 października są sfałszowane.
30 osób zostało rannych, a 19 zatrzymanych podczas demonstracji w Tbilisi. Demonstranci nie zgadzają się wynikami wyborów parlamentarnych, które odbyły się w Gruzji 31 października. Według oficjalnych wyników rządząca partia Gruzińskie Marzenie zdobyła 48 procent głosów. Przedstawiciele opozycji uznali wyniki za sfałszowane i wezwali do protestów.
Policja użyła gumowych kul i armatek wodnych przeciw demonstrantom, którzy próbowali wtargnąć do budynku parlamentu w Tbilisi. Co najmniej 69 osób, w tym 39 policjantów, trafiło do szpitala. Wcześniej policja użyła gazu łzawiącego wobec tysięcy demonstrantów, którzy domagali się dymisji rządu. Ostatecznie policji udało się powtrzymać szturm na budynek parlamentu.
Konserwatywni demonstranci starli się z aktywistami LGBT przed budynkiem parlamentu w Tibilisi. Policja zatrzymała około 10 osób.