Wkrótce na Florydzie pojawi się 750 mln modyfikowanych genetycznie komarów. Projekt ma pomóc zmniejszyć populację komarów Aedes aegypti, odpowiedzialnych za praktycznie wszystkie choroby przenoszone przez komary na ludzi – w tym dengę, zikę czy żółtą febrę. Zmodyfikowane owady rozmnażają się i przekazują gen, który powoduje śmierć potomstwa. W Brazylii w...
komary
W Afryce komarom jest lepiej w porach suchych, bo w porze deszczowej nie mają jak rozwinąć skrzydeł. U nas komary są problemem sezonowym, ale badania na owadach tropikalnych pokazują, że w miarę rozwoju miast coraz więcej komarów specjalizuje się w gryzieniu człowieka. Zapach człowieka staje się dla komarów bardziej atrakcyjny...
Niektóre gatunki afrykańskich komarów ewolucyjnie przystosowały się do wysysania ludzkiej krwi, ponieważ ludzie mieszkali w pobliżu wody niezbędnej tym owadom do rozmnażania – wynika z badań opublikowanych na łamach „Current Biology”.
Repelent na komary to produkt biobójczy. Po jego użyciu należy umyć ręce, a kiedy nie jest już potrzebny - zmyć go z ciała. Środek ten należy aplikować na skórę już po nałożeniu kremu z filtrem UV - mówi w rozmowie z PAP dr Aleksandra Gliniewicz z NIZP-PZH.
Komary to prawdziwa zmora wakacji, a w tym roku jest ich naprawdę dużo. Gryzą tylko samice, które żywią się krwią potrzebną do złożenia jaj.
W parkach, ogrodach, nad rzekami, czy na łąkach. Są wszędzie. Wilgotne lato dało komarom świetne warunki do rozwoju. Owady mocno dają się we znaki mieszkańcom Wrocławia.
Chmary komarów to nie plaga, ale normalny cykl związany z wilgotnym początkiem lata. Komary w naszym klimacie w zasadzie nie przenoszą chorób, nie zarażą nas koronawirusem, a jedynie uprzykrzają życie. Najlepszą strategią walki z komarzycami jest choćby umożliwienie żabom dostępu do oczek wodnych – wylicza zoolog prof. Piotr Tryjanowski.
Po deszczowym początku lata komary i meszki są niezwykle dokuczliwe. Czechowicki magistrat rozpoczął bezpieczną dla człowieka i środowiska akcję ograniczenia ich populacji. Korzysta z pomocy ptaków. Kupił 200 budek dla jerzyków – podał magistrat.
Komary przenoszące takie choroby jak denga, Zika czy żółta febra prawdopodobnie pojawią się na południu Europy w ciągu najbliższych 10 lat – informują naukowcy z Imperial College London i Uniwersytetu Tel Awiwu na łamach pisma "Nature Communications".