Sąd Najwyższy w Hongkongu udzielił chińskiemu gigantowi nieruchomości Evergrande „ostatniej szansy” na wypracowanie nowego porozumienia dotyczącego jego ogromnych długów. W przeciwnym razie, firma stoi w obliczu groźby likwidacji.
honkong
Hongkońska policja prowadzi dochodzenie w sprawie oszustw związanych z platformą handlu kryptowalutami JPEX, po tym jak inwestorzy zgłosili straty w wysokości 1,3 mld dolarów hongkońskich (około 166 mln USD).
W piątek (08.05) w Hongkongu zniesiono wiele restrykcji wprowadzonych ze względu na pandemię COVID-19. Działalność wznowiło wiele firm, w tym siłownie, kluby fitness, restauracje, bary i publiczne miejsca rozrywki: teatry, kina, galerie itd. Większość form wprowadziła środki ostrożności, takie jak pomiar temperatury klientów i częsta dezynfekcja pomieszczeń.
W Hongkongu doszło do kolejnych zamieszek podczas antyrządowych protestów. Policja użyła gazu łzawiącego, by rozproszyć tłum. Demonstranci próbowali gasić pociski z gazem przy użyciu butelek z wodą. Protestujący nieśli ze sobą parasolki – symbol protestu, który rozgorzał w marcu przeciwko proponowanej przez rządu ustawie pozwalającej na ekstradycję podejrzanych do Chin...
Tysiące demonstrantów w Hongkongu wezwało prezydenta USA Donalda Trumpa do „wyzwolenia” swojego miasta, domagając się zwiększenia jego autonomii od Chin. Protestujący zebrali się w parku w centrum Hongkongu, śpiewając pieśni takie jak „Oprzyj się Pekinowi, uwolnij Hongkong” i „Stań z Hongkongiem, walcz o wolność”.
Policja spacyfikowała prodemokratyczną demonstrację w Hongkongu. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych ze specjalnym, trudnym do zmycia barwnikiem, który ma ułatwić identyfikację radykalnych demonstrantów.Władze Hongkongu nie wyraziły zgody marsz protestu. Organizator ogłosił odwołanie demonstracji, mimo to na ulice wyszły tysiące ludzi.
Do brutalnych starć doszło w dzielnicy Tsuen Wan w Hongkongu. Demonstranci zablokowali jedną z głównych ulic i zaczęli rzucać butelkami z benzyną w policję. Ta odpowiedziała gazem łzawiącym. W trakcie starć jeden z policjantów oddał strzał ostrzegawczy z rewolweru, co wywołało panikę. Pięciu policjantów zostało rannych.
Chiny zgromadziły setki żołnierzy i sprzęt wojskowy na stadionie w Shenzhen zaledwie kilka kilometrów od Hongkongu, w którym od 10 tygodni trwają prodemokratyczne protesty. Uczestnicy masowych demonstracji ścierają się z policją, co wzbudza zaniepokojenie niektórych mieszkańców. Demonstracja wyrażająca poparcie dla władz Hongkongu i policji według organizatorów zgromadziła 47 tysięcy ludzi.
Protesty doprowadziły w poniedziałek (12.08) do odwołania wszystkich lotów na międzynarodowym lotnisku w Hongkongu. Demonstranci okupują terminale, co uniemożliwiło przeprowadzenie odprawy pasażerów.
Chińska policja przeprowadziła ćwiczenia z rozganiania demonstracji ulicznych w mieście Szenczen, graniczącym z Hongkongiem. W manewrach uczestniczyło 1,5 tys. funkcjonariuszy. Same ćwiczenia były jedynie częścią większego pokazu. Przez plac w Szenczen przemaszerowało w sumie 12 tys. policjantów. Towarzyszyło im 50 wozów opancerzonych, 200 pojazdów szturmowych, 1200 motocykli, 5 helikopterów, 8...