Szybka okazja do rehabilitacji. W niedzielę Biało-Czerwoni będą bronili złota w drużynówce.

Polscy skoczkowie będą mieli szybką okazję do rehabilitacji za niezbyt udany indywidualny konkurs na dużej skoczni podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. W sobotnich (23 lutego) zawodach najlepiej z Biało-Czerwonych wypadł Kamil Stoch, który był 5. Dawid Kubacki uplasował się na 12., a Piotr Żyła na 19. miejscu. Jakub Wolny nie wszedł nawet do drugiej serii, kończąc zawody na odległym, 40. miejscu. W niedzielę (24 lutego) Polacy wystartują w konkursie drużynowym, w którym będą bronili złotych medali z Lahti z 2017 roku. 

Kibicujemy dalej, bo jeszcze nie jest koniec. Jest konkurs drużynowy i może to wszystko się odwróci. W drużynówce bronimy mistrzostwa świata i oni będą chcieli się zrehabilitować. Wierzę w naszych skoczków, stać ich na medal, tylko tu nie można zepsuć ani jednego skoku

 powiedział Wojciech Fortuna, były skoczek narciarski, mistrz olimpijski z 1972 roku.