Szpital w Kluczborku zawiesił oddział wewnętrzny. Nie ma komu leczyć

Szpital w Kluczborku zawiesił działalność oddziału wewnętrznego. Wszystko przez to, że brakuje lekarzy do pracy. Na oddziale został tylko ordynator.

W dniu dzisiejszym zaprzestajemy przyjmować pacjentów z zewnątrz. Ci, którzy już są na oddziale, zostaną na nim dopóki nie zostaną wyleczeni. Będę pracował sam, żeby ich wyleczyć

powiedział Krzysztof Migus, ordynator oddziału wewnętrznego.

Od dnia dzisiejszego praktycznie zawieszamy czasowo działalność oddziału wewnętrznego. To jest 35 łóżek. Nie mogę uznać, że sytuacja jest mało poważna, bo 140 tys. osób zostało pozbawionych interny. Oddziału, który jest podstawowy, jeżeli chodzi o zachorowalność i epidemiologię. Tu trafia każdy, kogo w dowolnym miejscu dopada jakaś choroba

stwierdził zaniepokojony starosta kluczborski Piotr Pośpiech.