Szokujące kulisy śmierci Barbary Skrzypek! Mecenas Dubois ujawnia nieznane faktyWP Wiadomości
Śmierć Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, wstrząsnęła opinią publiczną.Zmarła 15 marca 2025 roku, trzy dni po przesłuchaniu w prokuraturze. Mecenas Jacek Dubois, uczestniczący w tym przesłuchaniu, ujawnia nowe szczegóły tej sprawy.
Przesłuchanie bez stresu?
Mecenas Dubois stanowczo zaprzecza, jakoby przesłuchanie Barbary Skrzypek mogło przyczynić się do jej śmierci.Podkreśla, że było ono prowadzone profesjonalnie i nie dostrzegł u niej oznak stresu. "Widziałem osobę otwartą, chętną do rozmowy, która prowadziła ze mną zażyłą dyskusję, sama ją prowokując" – mówi Dubois.
Kontrowersje wokół dostępu do pełnomocnika
Pojawiły się zarzuty, że Barbara Skrzypek nie miała dostępu do swojego pełnomocnika podczas przesłuchania. Dubois jednak twierdzi, że miała taką możliwość, ale z niej nie skorzystała. "Pani Skrzypek nie wykazała żadnego zainteresowania, by się z nim skontaktować. Miała pół godziny do dyspozycji, kiedy mogła dzwonić, rozmawiać z pełnomocnikiem. Wybrała rozmowę ze mną" – relacjonuje mecenas.
Polityczne napięcia wokół sprawy
Śmierć Barbary Skrzypek wywołała polityczne napięcia. Politycy PiS sugerują, że stres związany z przesłuchaniem mógł przyczynić się do jej zgonu. Dubois odpiera te zarzuty, nazywając je "grą polityczną". "Łączenie przesłuchania Barbary Skrzypek z późniejszymi wydarzeniami jest wyjątkową niegodziwością" – podkreśla.
Śledztwo w toku
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek. Wstępna sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był zawał serca. Śledczy analizują wszelkie okoliczności, w tym przebieg przesłuchania oraz stan zdrowia zmarłej.
Sprawa Barbary Skrzypek wciąż budzi wiele emocji i kontrowersji. Nowe informacje ujawniane przez uczestników tamtych wydarzeń rzucają światło na kulisy jej ostatnich dni. Pozostaje czekać na wyniki śledztwa, które wyjaśnią wszystkie wątpliwości.