Władze Rosji poinformowały, że w wyniku bombardowania zginęło pięciu wysokiej rangi dowódców Al-Kaidy. Wśród nich miał się też znaleźć przywódca terrorystów z prowincji Idlib. Prócz dowódców zginęło też 32 bojowników.
W wyniku nalotu zniszczeniu uległ magazyn z amunicją.
Bombardowanie było odpowiedzią na ataki na rosyjskie jednostki w Hamie, których zdaniem moskiewskich władz, dopuścić się miała Al-Kaida. Rosyjskie siły wymierzyły więc atak w dowódców jednej z odnóg Al-Kaidy.