Strzelanina w nowojorskiej katedrze podczas koncertu bożonarodzeniowego. Napastnik zginął z rąk policjantów

W Nowym Jorku policja śmiertelnie postrzeliła mężczyznę, który zaczął strzelać z pistoletu w powietrze podczas koncertu bożonarodzeniowego na schodach katedry świętego Jana Bożego.
Koncert oglądało około dwustu osób, gdy mężczyzna zaczął strzelać, sprawnie zareagowali obecni w pobliżu policjant i detektyw. Napastnik zdążył co prawda oddać około 20 strzałów: w powietrze i w stronę policjantów. Nie ranił nikogo. Sam został postrzelony i zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Według komisarza nowojorskiej policji Dermota Shea, podejrzany miał krzyczeć do funkcjonariuszy, by go „zabili”. Tożsamości napastnika nie ujawniono, ponieważ najprawdopodobniej cierpiał na chorobę psychiczną.