Przybyli na miejsce ratownicy chcieli użyć dźwigu do podniesienia betonowej pokrywy. Musieli poczekać na jego przyjazd, więc poprosili uwięzionego o cierpliwość. Mężczyzna spędził kolejne dwie godziny pod ziemią. Dźwig jednak nie przyjechał, więc służby ratownicze użyły pił i młotów do skruszenia betonu. Udało im się wyciągnąć mężczyznę, który z powodu gorąca panującego w przewodzie wentylacyjnym rozebrał się do samej bielizny. Gorąca para poparzyła go, więc po uwolnieniu został przewieziony do szpitala.
Nie wiadomo, jak znalazł się w przewodzie. Prowadzi do niego tylko wąskie przejście, przez które nie mógłby przecisnąć się dorosły człowiek.