S. Karczewski podczas bezpłatnego urlopu w szpitalu pełnił płatne dyżury. Zarobił nawet 400 tys. złotych

Były marszałek senatu Stanisław Karczewski według doniesień medialnych miał pełnić płatne dyżury podczas bezpłatnego urlopu w szpitalu w Nowym Mieście w woj. mazowieckim. Karczewski pracował w tej placówce jako dyrektor do 2005 roku, kiedy po raz pierwszy zdobył mandat senatora. Po uzyskaniu od Kancelarii Senatu zezwolenia na pracę w szpitalu w charakterze wolontariusza pełnił w nim funkcję ordynatora oddziału i odbywał dyżury. 

Dzięki temu nie stracił prawa do wykonywania zawodu. Z czasem jednak oprócz dyżurów nieodpłatnych Karczewski zaczął pracować również na dyżurach za wynagrodzeniem. W sumie miał w ten sposób zarobić 400 tys. złotych, choć formalnie wciąż pozostawał na bezpłatnym urlopie.

Marszałek Karczewski powiedział kiedyś do młodych lekarzy, że powinni pracować dla idei. Szkoda, że sam nie wziął sobie do serca własnych słów, bo kiedy był na bezpłatnym urlopie w tym samym szpitalu miał płatne dyżury i to za kilkaset tysięcy złotych

skomentował Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej.