Celem ataku było miasto Pawłohrad w pobliżu Dniepru, gdzie rosyjskie władze twierdzą, że trafiono zasoby, które były przeznaczone do ukraińskiej ofensywy. W wyniku ataku zostało uszkodzonych 19 wieżowców, 25 domów prywatnych, sześć szkół i przedszkoli oraz pięć sklepów.
Wojsko Ukrainy od pewnego czasu zapowiada wielką kontrofensywę, ale nie precyzuje, gdzie i kiedy mogłaby zostać przeprowadzona. Pawłohrad znajduje się na terytorium ukraińskim, około 110 km od linii frontu.
W regionie Chersoniu, który nadal jest częściowo kontrolowany przez Rosję, ukraińskie władze regionalne poinformowały, że Rosjanie dokonali 39 ostrzałów z broni naziemnej, a także dronów i samolotów. Ostatnia runda ataków rakietowych przed świtem ma miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak 23 osoby zginęły w atakach na centralne miasto Uman.
Rosyjskie władze poinformowały, że jej wojska biorą na cel jednostki rezerwowe armii ukraińskiej. Systemy obrony powietrznej Ukrainy zostały wzmocnione w ostatnich miesiącach, ponieważ do kraju przybywa coraz więcej zachodniego sprzętu.
Tymczasem ukraiński urzędnik powiedział w poniedziałek, że armia wyparła siły rosyjskie z niektórych pozycji w Bachmucie, mieście na wschodzie, które jest oblężone od miesięcy. Generał Ołeksandr Syrski, dowódca sił lądowych, powiedział w Telegramie, że sytuacja pozostaje „dość trudna”, ale „wróg nie jest w stanie przejąć kontroli nad miastem”.