Pani doktor obecnie przebywa na kwarantannie. Po zakończeniu kwarantanny władze szpitala poproszą ją o złożenie stosownych wyjaśnień. Od tego zależy dalsze postępowanie
Mołek potwierdził, że lekarka wróciła z kilkudniowego pobytu w Hiszpanii, a następnie pełniła dyżur w szpitalu w weekend. Przekonywał, że do zakażenia doszło dużo wcześniej niż w czasie pobytu w Hiszpanii, ponieważ czas inkubacji wirusa jest dłuższy niż kilka dni.
Zaznaczył też, że szpital nie dostał informacji o tym, że lekarka od razu po powrocie miała przebywać w izolacji.
Służby sanitarne ustalają teraz, kto miał kontakt z lekarką, i docierają do tych osób. Sprawą zajęła się prokuratura.