Przełomowa ugoda Tesli w sprawie śmiertelnego wypadku
Tesla zgodziła się na ugodę w sprawie śmierci 72-letniego Clyde'a Leacha, który zginął w 2021 roku w pobliżu Dayton w Ohio, gdy jego Model Y nagle przyspieszył, zjechał z drogi i uderzył w słup na stacji benzynowej. W pozwie zarzucono Tesli, że jej pojazdy rzekomo setki razy same przyspieszały bez wyjaśnienia. Tesla zaprzeczyła jakimkolwiek nieprawidłowościom, obwiniając kierowcę o przyczynę wypadku. Warunki ugody nie zostały ujawnione publicznie.
Autopilot pod lupą: Kolejne przypadki i ugody
To nie pierwszy raz, gdy Tesla decyduje się na ugodę w sprawie śmiertelnego wypadku. W 2024 roku firma zawarła ugodę w sprawie śmierci inżyniera Apple, który zginął w 2018 roku, gdy jego Model X, działający na Autopilocie, zjechał z autostrady w pobliżu San Francisco. Tesla twierdziła, że kierowca korzystał z Autopilota w sposób niezgodny z zaleceniami, jednak rodzina ofiary argumentowała, że system samodzielnie skierował pojazd na barierę. Reuters
Co dalej z Autopilotem?
Tesla nadal promuje swoje systemy wspomagania kierowcy, takie jak Autopilot i Full Self-Driving, jako kluczowe elementy przyszłości motoryzacji. Jednak kolejne ugody i pozwy podważają zaufanie do tych technologii. W lutym 2025 roku prawnicy Tesli przekonali sąd apelacyjny na Florydzie do ograniczenia odszkodowania w pozwie o bezprawne spowodowanie śmierci, oskarżając firmę o błędne przedstawienie możliwości systemu Autopilot.
🧭 Wnioski i przyszłość
Decyzja Tesli o zawarciu ugody w sprawie śmiertelnego wypadku Modelu Y może sygnalizować zmianę strategii firmy w obliczu rosnącej liczby pozwów i krytyki dotyczącej bezpieczeństwa jej pojazdów. Choć warunki ugody nie zostały ujawnione, to sam fakt jej zawarcia może wpłynąć na postrzeganie Tesli przez opinię publiczną i inwestorów.
