Projekt budżetu na 2022 roku w Sejmie.

Sejm na piątkowym posiedzeniu zajmuje się budżetem na 2022 rok. Parlamentowi kończy się czas, musi przedstawić projekt budżetu do podpisu prezydentowi w ciągu czterech miesięcy od przedstawia projektu w Sejmie. Jeżeli posłowie nie zdążą, prezydent będzie mógł skrócić kadencję Izby. Posłowie opozycji podczas przemówienia posła PO Arkadiusz Marchewki rozwinęli baner “PiS=Drożyna”.

Na początku obrad posłowie przegłosowali wniosek o zmianę sposobu głosowania, tak, by przegłosować prawie 600 poprawek w blokach. Początkowo posłowie mieli głosować nad każdą poprawką osobno, co zajęłoby kilka godzin. Kluby parlamentarne dostały jednak czas na prezentacje swoich poprawek.

– Ten budżet jest fikcją i pisowskim oszustwem. Jak możecie zaplanować inflację na poziomie 3,3 proc., skoro dzisiaj ona jest 8 proc., a w przyszłym roku będzie wyższa, a w całym roku wyniesie 6 proc. Wiecie co to znaczy? Że 14 mld zł więcej z VAT weźmiecie do swojej kieszeni i ukradniecie, bo robicie to od sześciu lat – mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna.

 

– Dzisiaj byliśmy panie premierze o ósmej godzinie na bazarze. Dokonaliśmy zakupów. W koszyku zakupowym, który trzy tygodnie temu kosztował 82 zł, dzisiaj kosztuje już 96 zł. To najlepszy dowód na to z jakim poziomem inflacji mamy do czynienia. Z tego powodu ten budżet jest nierealny – mówił Dariusz Wieczorem z Nowej Lewicy.

Projekt ustawy budżetowej na 2022 r. zakłada, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 481,4 mld zł, a wydatki 512,4 mld zł. Deficyt ma wynieść nie więcej niż 30,9 mld zł.

Resort finansów założył, że PKB Polski w 2022 r. urośnie o 4,6 proc., a średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 3,3 proc. Prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie w 2022 r. 5922 zł, a spożycie prywatne, w ujęciu nominalnym, wzrośnie o 9,2 proc.

Sejmowa komisja finansów publicznych zajmowała się w środę poprawkami zgłoszonymi podczas drugiego czytania do projektu ustawy budżetowej.

Koalicja Obywatelska oraz Polska 2050 zgłosiły na posiedzeniu sejmowej komisji finansów wniosek o odrzucenie projektu w całości. Jak uzasadniała posłanka KO Izabela Leszczyna, projekt budżetu zasługuje na odrzucenie m.in. dlatego, że zakłada zaniżone – bo oparte o nierealnie niski wskaźnik inflacji – dochody podatkowe, przewiduje zbyt niskie nakłady na ochronę zdrowia. – Budżet jest konsumpcyjny, a nie inwestycyjny, przez co będzie podbijał inflację – mówiła posłanka KO. Argumentacja ta nie przekonała jednak większości i komisja negatywnie zaopiniowała ten wniosek.

 

Do projektu zgłoszono także 47 poprawek, w tym 45 do części tabelarycznej, a dwie do części tekstowej. Pozytywną opinię rządu, reprezentowanego przez wiceministra finansów Sebastiana Skuzy, a także większości komisji finansów zyskało 14 poprawek PiS do projektu. Wśród zarekomendowanych przez komisję poprawek znalazł się m.in. wniosek o przesunięcie środków z subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego na nową pozycję “Środki na nauczanie języka polskiego w Niemczech”.

 

Poprawki opozycji, dotyczące m.in. zwiększenia wydatków na zdrowie, transformację energetyczną czy zwiększenie środki na wynagrodzenia pracowników administracyjnych sądów i prokuratur, zostały zaopiniowane negatywnie.

Na początku posiedzenia Sejmu marszałek Elżbieta Witek wykluczyła z obrad posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Powodem był brak założenia maseczki ochronnej.

Podczas przemówienia posła PO Arkadiusza Marchewki, część posłów opozycji rozwinęła baner z napisem “PiS = Drożyzna”. Reszta trzymała kartki z tym samym napisem.