Prezydent Ukrainy o rosyjskich wyborach prezydenckich na Krymie: Oficjalne „dane” są oszustwem

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w ostrych słowach skomentował zorganizowane na anektowanym przez Rosję Krymie głosowanie w rosyjskich wyborach prezydenckich. Ocenił, że liczba głosujących była „ustawiona”, a mówiąc o wyniku pokazywał ironicznie cudzysłów w powietrzu. – Oficjalne „dane” są niczym więcej, jak oszustwem. Kreml będzie teraz wykorzystywał to do prowadzenia hybrydowej wojny informacyjnej przeciwko nie tylko Ukrainie, ale i całej reszcie świata.

Rosyjska Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła po przeliczeniu 50,22 proc. głosów oddanych w wyborach prezydenckich, że Władimir Putin, który ubiegał się w nich o kolejną kadencję, uzyskał 75,01 proc. głosów w całym kraju.

Do kwestii głosowania na Krymie odniosło się również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Opowiadamy się za poszanowaniem spójności terytorialnej Ukrainy i uznajemy Krym jako część ukraińskiego państwa. Oznacza to również, że wybory prezydenckie na półwyspie przeprowadzone przez władze Federacji Rosyjskiej nie mogą zostać uznane za legalne” – napisano w oświadczeniu MSZ.