Początek największej wojny w dziejach świata, która pociągnęła za sobą też najwięcej ludzkich istnień, ma dwa wielkie symbole, oba w naszym kraju
Jednym jest Westerplatte – miejsce, gdzie rozpoczęły się pierwsze walki II wojny światowej, miejsce, które jest symbolem bohaterstwa polskiego żołnierza (…), a drugim symbolem jest Wieluń, wasze miasto. Ale ono nie jest symbolem bohaterstwa, ono jest symbolem bestialstwa, niemieckiego bestialstwa, złamania konwencji międzynarodowych, zaatakowania w zdradziecki sposób, bez żadnego ostrzeżenia, bez żadnego uprzedzenia, zwykłych, śpiących ludzi, bombardowania szpitala, zniszczenia obiektów kultu – mówił Andrzej Duda.
Jak ocenił, dziś taki atak, jak ówczesne zbombardowanie Wielunia, “nazwalibyśmy atakiem terrorystycznym”.
Prezydent podkreślił, że „pamięć ma znaczenie najistotniejsze”. „Trzeba wiedzieć i pamiętać, kto był ofiarą, a kto był mordercą, trzeba wiedzieć i pamiętać, kto był ofiarą, a kto był agresorem, i nie wolno dopuścić do tego, by ta elementarna prawda była zamazywana” – powiedział.
Duda dodał, że potrzebne jest także przebaczenie, bo ono kładzie grunt pod dobre stosunki sąsiedzkie, kładzie grunt pod to wszystko, co daje możliwości budowy, a nie burzenia. Jak podkreślił, „potrzebne jest w związku z tym także i zadośćuczynienie”.
Prezydent wyraził nadzieję, że II wojna światowa stała się „lekcją dla świata, do czego prowadzi nienawiść, do czego prowadzi buta, do czego prowadzi nieokiełznane w żaden sposób okrucieństwo”.
Andrzej Duda oraz delegacje władz państwowych, parlamentarzyści, kombatanci oraz przedstawiciele samorządów i instytucji złożyli też kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem upamiętniającym zburzoną synagogę oraz przed pomnikiem ku czci ofiar niemieckiego bombardowania.
Wieluń był jednym z pierwszych miast, na które 1 września spadły niemieckie bomby. Od godz. 4.40. do 14. na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Według różnych źródeł w wyniku ataku Luftwaffe, zginęło od 1200 do ponad 2 tys. osób. W gruzach legło 75 proc. miejskiej zabudowy. Zdaniem historyków, miasto zbombardowano, by przetestować sprzęt i zastraszyć ludność cywilną.