Pogotowie w Sejnach wezwano do trzech migrantów koczujących w lesie. Jeden zmarł.

Grzybiarze wezwali pogotowie w Sejnach do trzech mężczyzn, których znaleźli w lesie pod pobliską miejscowością Giby. Mężczyznom towarzyszył pies, dwaj spośród nich byli wyziębieni i wyczerpani, jeden – według lekarzy – nie żył od kilku godzin.

Jak podkreśla dyrektor szpitala w Sejnach Waldemar Kwaterski, to pierwszy tego typu przypadek na tym terenie. Powiat sejneński nie jest objęty stanem wyjątkowym, który wprowadzono na części obszaru województw podlaskiego i lubelskiego przy granicy z Białorusią.