Pasażerowie musieli go opuścić i dostać się na dworzec główny w Opolu, skąd mogli kontynuować podróż. Została uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa. Część dalekobieżnych pociągów musiała jednak jechać objazdami omijając Opole.
Niektóre lokalne składy – na odcinku, gdzie doszło do awarii – miała przeciągać lokomotywa spalinowa. Według lokalnych mediów na opolskich dworcach wyświetlane były komunikaty o nawet 6-godzinnych opóźnieniach pociągów.