Pięć ofiar po przejściu trąby powietrznej w Czechach. Skala zniszczeń jest ogromna.

Czeskie władze poinformowały, że bilans ofiar tornada, które przeszło przez południowe Morawy wzrósł do pięciu zabitych. Łącznie rannych zostało 150 osób, z których 90 trafiło do szpitala.

Trąba powietrzna przeszła w okolicach miasta Hodonin na Morawach, niedaleko czeskich granic ze Słowacją i Austrią. Jak szacują czescy meteorolodzy, była tak potężna, że wiatr mógł osiągnąć w porywach prędkość ponad 300 kilometrów na godzinę. Wichura zrywała dachy, rozbijała murowane ogrodzenia, a nawet miotała samochody osobowe. Ogromne zniszczenia są w siedmiu miejscowościach.

Na miejsce zmobilizowane zostały wszystkie dostępne jednostki ratunkowe – w tym zespół z psami i specjalistycznym sprzętem pomagającym zlokalizować żywe osoby w ruinach domów. Władze rozważają też wysłanie na południowa Morawę jednostek wojska. Pomoc zaoferowały władze Austrii i Słowacji.