Młody, zdrowy żubr utopił się we własnej krwi. Został postrzelony

Przyrodnicy odkryli truchło kolejnego żubra, który padł ofiarą człowieka. Ma wyraźne rany postrzałowe, a jedna z nich przebiła tchawicę powodując śmierć zwierzęcia w cierpieniu. To już piąty podobny przypadek śmierci tego chronionego gatunku w ostatnich miesiącach na Pomorzu Zachodnim.

– To był precyzyjny strzał, raczej oddany przez kogoś kto ma duże doświadczenie w oddawaniu tego rodzaju strzałów, które są bardzo śmiertelne. (…) Bezdyskusyjnie jest to kłusownik – powiedział Maciej Tracz z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego.

Jak dodaje, sprawca ten może być odpowiedzialny także za zastrzelenie innego żubra, do którego doszło niemalże w tym samym miejscu kilka miesięcy temu.