Miasteczko protestacyjne przed ministerstwem sprawiedliwości

Protestujący pracownicy prokuratur i sądów utworzyli miasteczko namiotowe przed ministerstwem sprawiedliwości. Demonstrujący domagają się wzrostu płac o 1150 zł. Innym celem protestujących jest spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim.

Miasteczko ma na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi nie tylko na problem wynagrodzeń, ale również na inne problemy, z którymi borykamy się w pracy na co dzień, czyli: z mobbingiem i złymi warunkami pracy

powiedziała Edyta Odyjas, organizatorka protestu z NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa.

Walczymy o to, żebyśmy nareszcie zaczęli godnie żyć i żeby zostali w sądach ci wykwalifikowani przez lata, uczeni przez nas pracownicy

dodała Danuta Siekierzyńska z Niezależnego Związku Zawodowy Pracowników Sądów Rejonowych w Łodzi.

Pracownicy wymiaru sprawiedliwości domagają się podwyżki o 1150 zł brutto w dwóch ratach – 650 zł w tym roku, a kolejne 500 zł w przyszłym.