Mechanik porwał samolot z lotniska w Seattle i uderzył nim w ziemię

W stanie Waszyngton rozbił się samolot, który został skradziony z lotniska w Seattle. Mechanik lotniczy, który bez uprawnień i pozwolenia wystartował z miejscowego lotniska prawdopodobnie zginął w katastrofie.

Jak poinformowała policja, porwanie samolotu nie miało podłoża terrorystycznego. Biuro szeryfa dodało, że incydent miał być próbą samobójczą.

Samolot był eskortowany przez myśliwiec F15.

Międzynarodowe lotnisko w Seattle wznowiło pracę, jednak w związku z katastrofą, są opóźnienia.