Sami liderzy rządzącej partii nie wzięli udziału w imprezie, wśród maszerujących widać było natomiast polityków Konfederacji.
Pochód ruszył Alejami Jerozolimskimi i Mostem Poniatowskiego pod Stadion Narodowy. Jak co roku na transparentach i sztandarach nie zabrakło antyunijnych i homofobicznych haseł oraz neofaszystowskich symboli, pochód rozświetlały też race. Policja nie interweniowała.