Małżeństwo zginęło w wypadku. Trwa zbiórka na leczenie ich niepełnosprawnego syna – Teosia

Samochód, którym jechało małżeństwo z niemowlęciem zjechał na sąsiedni pas i zderzył się czołowo z jeepem. 38-letni mężczyzna zginął na miejscu, a jego 35-letnia żona zmarła w szpitalu. Trzymiesięczny Teoś, cierpiący na fibular hemimelia, czyli deformację nóżki, trafił pod opiekę krewnych.

Do wypadku doszło w Jaśkowicach w powiecie krakowskim w środę. Policja informowała wówczas, że kierujący hondą civic 38-latek z nieznanych przyczyn znalazł się na przeciwległym pasie ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka jeepem.

W wypadku zginął kierowca, a jego ranna żona została przewieziona śmigłowcem do szpitala. Do szpitala na obserwację trafiło także 3-miesięczne dziecko, które z nimi podróżowało.

W piątek lokalne media poinformowały o śmierci 35-latki. Okazało się, że trzymiesięczny Teoś, syn małżeństwa, znajduje się pod opieką Stowarzyszenia Pozytywni. Chłopiec cierpi na wadę wrodzoną lewej nóżki – fibular hemimelia. “Brak kości strzałkowej, a dodatkowo Teoś ma zdeformowaną stopę, trzy paluszki oraz brak kości śródstopia” – czytamy w opisie zbiórki na leczenie i rehabilitację chłopca. Jak podaje stowarzyszenie, chłopiec trafił pod opiekę cioci i wujka.

“Teoś jest bardzo spokojnym i radosnym maluszkiem. Uwielbia obserwować swoją starszą siostrzyczkę Emilkę :). Ma ogromny apetyt i kocha spacery 🙂 To bardzo dzielny pacjent, z ogromną cierpliwością znosi wyjazdy i konsultacje medyczne” – podkreślają organizatorzy zbiórki.