Lawina zeszła w sobotę rano. W ostatnich dniach, w regionie miały miejsce ulewne deszcze, powodując gwałtowne wezbranie rzeki, która podmuła podstawę góry.
Akcja ratowników jest utrudniona przez ciągle padający deszcz. Na miejscu pracuje ponad 300 żołnierzy, policjantów i strażaków, a wkrótce ma do nich dołączyć kolejnych 500 strażaków z psami ratowniczymi oraz lekarzami.
Do tej pory udało się odnaleźć jedynie kilka żywych osób. Wśród nich, znalazło się także miesięczne niemowlę.