Okoliczności zaginięcia i śmierci Piotra są tajemnicze. 16-latek wyszedł z domu w sobotę 30 maja o godz. 17. Nikogo z rodziny nie poinformował, gdzie jedzie. Okazało się, że spotkał się ze znajomymi.
Piotra ostatni raz widzieli koledzy – około godz. 22 w autobusie linii 96, którym wracał do domu do Ciela. Znajomi mieli nie zauważyć, kiedy i w jakich okolicznościach wysiadł. Wtedy także po raz ostatni zalogował się jego telefon.