Zaczęło się od kontroli drogowej przeprowadzonej przez policjantów poznańskiej drogówki 6 marca. Kierowca samochodu osobowego był bardzo zdenerwowany spotkaniem z funkcjonariuszami, dlatego ci postanowili sprawdzić, jaki może być powód niepokoju. Szybko okazało się, że na tylnym siedzeniu 29-letni mężczyzna przewoził niemal 1,5 kg marihuany.
Na miejsce wezwano policjantów z Wydziału dw z Przestępczością Narkotykową KWP w Poznaniu, a kierowca został zatrzymany. Z uwagi na fakt, że mieszkał we Wrocławiu, następnego dnia poznańscy funkcjonariusze pojechali tam, by sprawdzić mieszkanie.
Na miejscu zastano trzech mężczyzn i kobietę. Podczas przeszukania budynku zabezpieczono ponad 2 kg marihuany, ponad 0,5 kg mefedronu oraz amfetaminę i MDMA/Esctasy. Wszystkie osoby zostały zatrzymane.
Sprawdzono kolejne mieszkanie we Wrocławiu, w którym mieszkał 30-letni mężczyzna. Znaleziono u niego 889 tabletek MDMA, a także metamfetaminę i mniejsze ilości haszyszu i marihuany. Trzydziestolatek został zatrzymany.
Cała szóstka usłyszała w Prokuraturze Rejonowej w Szamotułach zarzuty dotyczące m.in., posiadania narkotyków, udzielania ich innym osobom i wprowadzania do obrotu środków zakazanych. Wszystkim grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec ostatniego z zatrzymanych zastosowano tymczasowy, trzymiesięczny areszt. Wobec pozostałych dozór policyjny.