Kary więzienia dla handlarzy dopalaczami. Wprowadzili na rynek co najmniej 225 tys. opakowań

Sąd we Wrocławiu skazał 12 osób za produkcję i handel dopalaczami. Wymierzono im kary od 10 miesięcy do czterech lat i ośmiu miesięcy więzienia. Oskarżeni – ustalił sąd – w ramach zorganizowanej grupy przestępczej wprowadzili do obrotu dopalacze warte w detalu ponad 6,7 miliona złotych.

Najwyższe kary sąd wymierzył Jerzemu K. – cztery lata i osiem miesięcy więzienia, Bartłomiejowi W., ps. Jankes – cztery lata i sześć miesięcy więzienia oraz Jackowi L. – cztery lata i sześć miesięcy więzienia. To, zdaniem sądu, osoby, które kierowały grupą przestępczą. 

Oskarżeni wprowadzali do obrotu środki, które z całą pewnością są niebezpieczne dla zdrowia i życia osób je zażywających

uzasadniał wyroki sędzia Mariusz Wiązek.

Skazani nie zgadają się z wyrokami. 

Te zeznania są zwykłymi pomówieniami i nie znajdują potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym

twierdzi Marcin Zając, obrońca jednego ze skazanych.

Prokurator Bartosz Pęcherzewski z dolnośląskiego wydziału Prokuratury Krajowej poinformował, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku prokuratura rozważy apelację z uwagi na zbyt niskie wyroki dla osób kierujących gangiem.