ŚwiatJerry Adler nie żyje. Aktor z "Rodziny Soprano" odszedł w wieku 96 lat

Jerry Adler nie żyje. Aktor z "Rodziny Soprano" odszedł w wieku 96 lat

W wieku 96 lat zmarł Jerry Adler – amerykański aktor, reżyser i kierownik sceny, który na trwałe zapisał się w historii telewizji rolą Hermana "Hesha" Rabkina w kultowym serialu "Rodzina Soprano". Rodzina poinformowała, że artysta "odszedł spokojnie we śnie" w minioną sobotę.

swieczka
swieczka
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Adler karierę sceniczną rozpoczął na Broadwayu, gdzie przez trzy dekady pracował jako kierownik i reżyser przy ponad 50 produkcjach. Był związany z największymi nazwiskami amerykańskiego teatru, współpracując m.in. z Julie Andrews, Angelą Lansbury i Richardem Burtonem. To on czuwał nad oryginalną inscenizacją "My Fair Lady" z 1956 roku czy musicalem "Annie" z 1977 roku.

Choć zyskał renomę jako człowiek stojący za kulisami, dopiero po sześćdziesiątce zdecydował się stanąć przed kamerą. Jego filmowy debiut miał miejsce w latach 90., a niedługo później pojawił się w produkcjach Woody’ego Allena, takich jak "Manhattan Murder Mystery". Prawdziwą popularność przyniosła mu jednak telewizja – niezapomniana rola doradcy mafii w "Rodzinie Soprano" uczyniła go rozpoznawalnym wśród szerokiej publiczności.

Adler miał na koncie także liczne role w serialach "Żona idealna", "The Good Fight", "Ratunek dla mnie" czy "Northern Exposure". Widzowie zapamiętali go również jako pana Wickera z komediowego hitu "Szaleję za tobą". Gościnnie występował w tak głośnych tytułach jak "Prezydencki poker" czy "Pohamuj entuzjazm".

Pomimo sukcesów telewizyjnych, aktor powracał również na Broadway, m.in. w sztuce "Wyższy niż karzeł" (2000) czy "Ryba w ciemności" (2015), zamykając w ten sposób swoją imponującą, wieloletnią karierę.

Jerry Adler pozostaje symbolem artysty, który nigdy nie bał się nowych wyzwań – człowieka, który po latach pracy za kulisami postanowił wejść na scenę i zdobył uznanie jako aktor w wieku, gdy inni myślą już o emeryturze.

Wybrane dla Ciebie