Gaz łzawiący i armatki wodne z barwnikiem kontra koktajle Mołotowa. Kolejne starcia protestujących z policją w Hongkongu

Policja spacyfikowała prodemokratyczną demonstrację w Hongkongu. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych ze specjalnym, trudnym do zmycia barwnikiem, który ma ułatwić identyfikację radykalnych demonstrantów.
Władze Hongkongu nie wyraziły zgody marsz protestu. Organizator ogłosił odwołanie demonstracji, mimo to na ulice wyszły tysiące ludzi.

Lokalne media donosiły, że demonstranci rzucali w stronę funkcjonariuszy m.in. koktajle Mołotowa, fragmenty cegieł.

Trwające od kwietnia protesty przeciwko projektowi zmian w ustawie ekstradycyjnej, pozwalającej na przekazywanie mieszkańców Hongkongu do Chin kontynentalnych, pogrążyły region autonomiczny w największym kryzysie politycznym od jego przyłączenia do Chin w 1997 r. Pod presją masowych demonstracji władze zawiesiły prace nad projektem, ale nie wycofały go całkowicie, czego domagają się protestujący.
.
Kontrowersyjna ustawa wzbudziła obawy międzynarodowych organizacji o wolność i prawa człowieka w Hongkongu.